środa, 20 marca 2013

Kolorowe spodnie

Choć za oknem totalna Alaska , ja swoim postem wybiegam w niedaleka przyszłość.
Jeżeli chodzi o kolorowe ubrania, chyba jestem nieodrodnym synem „tej ziemi”. W mojej szafie , jak pewnie w garderobach większości polskich mężczyzn dominują szarości , czernie , biele a już szczytem ekstrawagancji są musztardowe chinosy lub spodnie w kolorze granatowym. Przez lata opierałem się bardziej intensywnym kolorom , uważając , że bardziej zdecydowane barwy są po prostu „niemęskie”  , kiczowate, a w kolorowych spodniach czułbym się tak samo źle ,jakbym paradował po ulicy nago. A poza tym czy wypada ubierać się kolorowo w kraju, gdzie, jak śpiewał Kazik „zimno i pada” a „lato nie jest tutaj gorące”?
I nagle coś we mnie zaczęło pękać. Pewnego dnia moja żona stwierdziła, że ma dość stonowanych barw, które do tej pory preferowała i oświadczyła mi , że zmienia styl – pierwszym jej krokiem był zakup śliwkowej marynarki. A jednak można! Potem przejrzałem zdjęcia z tegorocznych Tygodni Mody i zauważyłem , wśród męskich, wiosenno-letnich  kolekcji dominują żywe, nasycone , cytrusowe , neonowe kolory: pomarańcze, żółcie , turkusy . Pierwsza moja reakcja: No way! Ale później zacząłem się dość poważnie nad tą opcją zastanawiać. Postanowiłem zacząć od spodni.


Po pierwsze: najważniejsza jest pewność siebie. Żeby dobrze wyglądać w spodniach o bardziej jaskrawym kolorze niż nasze ulubione od lat dżinsy, trzeba być w pełni do niego przekonanym i nie wstydzić się go nosić. Mężczyzna, który sprawia wrażenie zakłopotanego tym co ma na sobie- nie będzie wyglądał dobrze.Po drugie: zdecydowane i jaskrawe kolory , moim zdaniem, zdecydowanie najlepiej wyglądają na mężczyznach , o których sama powierzchowność świadczy , że są samcami alfa. Ci o bardziej delikatnej urodzie , powinni raczej unikać „pstrokacizn” w stylu złotej ery disco.

Dla  początkujących , wciąż niezdecydowanych i ceniących sobie w życiu umiar, zarówno projektanci  jak i sklepy sieciowe przygotowały w tym sezonie jeszcze jedna opcję: kolory kredowe,  czyli rozbielone pastele:błękit, róż, jasną zieleń. I ta opcja zdecydowanie bardziej przypadła mi do gustu.



































Moim zdaniem, jeśli zdecydujemy się już na kolorowe spodnie, dobrze aby reszta naszego stroju była raczej kolorystycznie stonowana , by zrównoważyć naszą kreację. Wystarczy jeden dynamiczny element. Do kolorowych spodni najlepiej będą pasowały koszule w takich kolorach jak brązowy, beżowy, biały czy szary. Granatowe lub szare marynarki będą również  świetnie współgrać z kolorowymi spodniami i , są to tzw. kolory „bezpieczne”




Oczywiście, dla tych, którzy są świadomi swego wyglądu  lubią eksperymentować,  jest opcja by dobierać koszule ,  t-shirty  czy marynarki w równie niestandardowych barwach i łączyć np: zielony z niebieskim lub fioletowym, czy żółty z granatowym. Jednak jest to już wyższy stopień wtajemniczenia i bardzo łatwo można przekroczyć cienką czerwona linię , za którą możemy się narazić na podejrzenie , że jesteśmy etatowymi pracownikami cyrku lub pobliskiego lunaparku. Zamiast znakomitego efektu , będzie katastrofa , a nasz strój będzie rozpaczliwie krzyczał : „Zauważcie mnie!”
Jeśli chodzi o tkaninę i fason. Przede wszystkim klasyczne bawełniane chinosy .  Wiosną i latem zdecydowanie lepiej sprawdzają się od dżinsów-są lżejsze i bardziej przewiewne , a kolorowy denim , moim zdaniem nie wygląda zbyt dobrze i mnie osobiście kojarzy się z liderami rockowych grup dla małoletnich.









Zdjęcia: GQ.com , Trashness.com , Sartorialist.com , Guerreisms.com, Trendzaandfashion.com, usa.tommy.com, hm.com , spf.com ,Zara.com


3 komentarze:

  1. Czerwone i pomarańczowe bym ubrał od razu :)Dobrze, ze wchodzą teraz na ulice różne kolory. Chociaż sam lubie czerń to czasami mam ochotę wskoczyć na pomarańczowy albo czerwony:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja ciągle się łamię:-)Ale coś mi mówi , ze w jakiś kolor wskoczę tej wiosny

      Usuń
  2. Strasznie podobaja mi sie kolorowe spodnie u panow,przede wszystkim latem,wiosna,kiedy jest slonecznie i cieplo.Wszystko zalezy od tego jakim sie jest czlowiekiem.Im bardziej pewny siebie,tym bardziej pozwala sobie na ekstrawagancje,kolory,bo wie ,ze dobrze sie czuje i dobrze wyglada,a to ze komus moze sie nie podobac ma gleboko w nosie.Jesli komus podoba sie barwa w spodniach ,ale ma lekka obawe polecalabym na poczatek stonowane kolory,beze,zgaszone zielenie, kremy,by sie i innych z kolorem oswoic,a potem to juz do przodu...Troche zwariowania w modzie nie zaszkodzi,a i duzo mowi o samym osobniku.Tak mysle,ale za diabla nie moge namowic meza do zmiany jeansow na kolorowe lekkie spodnie,nie i juz.Nie mysle od razu by rzucal sie na gleboka wode i wybieral roz albo pomarancz.....ale bez ,niebieski ,zielony? duzo pracy jeszcze przede mna,hahahahhahh.Majka

    OdpowiedzUsuń