poniedziałek, 15 kwietnia 2013

Spodnie cargo

Kiedy spodnie , zwane niegdyś bojówkami , święciły swoje największe tryumfy w latach dziewięćdziesiątych , nie byłem ich specjalnym zwolennikiem. Poddając się presji , ogólnie panującemu trendowi i moich kolegów z liceum , nabyłem jedna parę w sklepie Levis’a i założyłem je może ze 3 razy. Obowiązującymi wówczas kolorami , były: khaki i piaskowy. Spodnie obowiązkowo musiały być luźne , wręcz spadające z tyłka , a nosiło się je dość nonszalancko , z rozwiązanymi trokami przy nogawkach , które beztrosko plątały się po ziemi , przydeptywane przez martensy lub podróbki adidasów z  imitacji skóry , które stanowiły podstawowy asortyment obuwniczy w pierwszej galerii handlowej na ziemiach polskich , zwanej bazarem pod Pałacem Kultury w Warszawie. Hardcorowcy dodatkowo zestawiali je z amerykańskimi bądź ruskimi bluzami mundurowymi , które zanim trafiły do muzeów , były równie chodliwym towarem na ulicznych targowiskach.
Oczywiście, tak jak wiele przydatnych na co dzień wynalazków, takich jak bomba atomowa , drony czy gaz musztardowy , bojówki również zawdzięczamy wojsku. Wprowadzone zostały do brytyjskich sił zbrojnych w 1938 roku. Zostały zaprojektowane tak , by nie krępowały ruchów , a w obszernych , bocznych kieszeniach , spadochroniarze, mogli pomieścić dodatkowe magazynki amunicji , środki opatrunkowe czy  ,ewentualnie. regulaminowy przydział fajek. W 1940 roku zostały wprowadzone do umundurowania U.S Army.  Poddane niewielkim modyfikacjom , do dziś służą amerykańskim "peacemakerom" w zaprowadzaniu pokoju na świecie.
A teraz dobra wiadomość , dla tych , którzy pomimo upływu prawie dwudziestu lat , nie zorientowali się , ze w międzyczasie bojówki stały się passe. A więc szanowni: wędkarze , informatycy , fani zespołu Metallica , paintballowcy - BOJÓWKI WRÓCIŁY! Co prawda pod trochę inną nazwą (spodnie cargo) i trochę w innym fasonie , ale jednak.



W modzie ulicznej pojawiły się ponownie jakieś 2-3 lata temu. Współczesne spodnie cargo, są jednak węższe od swojego pierwowzoru , szyte często z grubszej bawełny , w wersji jesienno- zimowej -wełniane . Boczne kieszenie , pełnia często rolę bardziej ozdobną niż praktyczną,  a nogawki, według kanonów, wyznaczonych przez współczesnych elegantów , powinny kończyć się w okolicach kostek.
W przypadku spodni cargo , sprawdziła się zasada , ze czasami warto zniknąć na jakiś czas  , okopać się na swoich pozycjach , a następnie wrócić w wielkim stylu , a nawet awansować. Jeśli , kiedyś były kojarzone ze stylem casual czy nawet wręcz z odzieżą roboczą , to w ostatnim sezonie wróciły w zestawach , zdecydowanie bardziej eleganckich. Moim zdaniem spodnie cargo stanowią doskonałą alternatywę dla dżinsów czy chinosów.









W wersji bardziej szykownej , możemy je zestawiać z gładkimi koszulami , cardiganami , marynarkami i butami typu brogues  , double monks , mokasynami , czy chukka boots.
W wersji „after hour” , bojówki będą fajnie wyglądały do swetrów , golfów i puchowych kamizelek.



A tak swoją drogą , ostatnio zrobiłem przegląd sklepów w jednej z galerii handlowych – i niestety wybór spodni cargo specjalnie mnie nie oszołomił. Gdybyście , gdzieś trafili , na jakieś fajne-dajcie znać.

Zdjęcia: trashness.com , GQ.com , torontomanblog.com








Brak komentarzy:

Prześlij komentarz