Aczkolwiek , może nie do końca odsądzałbym tweed od czci i wiary. Tweedowe garnitury najczęściej występują w postaciach trzyczęściowych. I to właśnie kamizelka jest tą częścią garderoby ,na którą chciałbym zwrócić waszą uwagę. Oczywiście nie namawiam , na kupno trzyczęściowego garnituru , tylko po to , żeby złowić kamizelkę. Takie kamizelki , spokojnie można dostać osobno i to nie tylko w sklepach , które specjalizują się w sprzedaży garniturów , ale również w sieciowych sklepach , gdzie królują ubrania w stylu casual.
Kamizelka , to jedna z najbardziej uniwersalnych części garderoby (takie najbardziej lubię). W zależności od tego w jakim jesteśmy nastroju i humorze , możemy ją zestawiać z innymi ubraniami w dowolny sposób. Bardziej klasycznie , czyli kamizelka + koszula (z krawatem lub bez)+ proste dżinsy. Jeśli możemy sobie pozwolić na odrobinę nonszalancji i luzu na co dzień, możemy pod naszą tweedową kamizelkę ,założyć longsleeve a resztę stylizacji dopełnić ciężkimi butami. Ja ostatnio odkryłem jeszcze jeden sposób zastosowania , jednej z moich ulubionych części garderoby: moim zdaniem do kamizelki świetnie pasuje długi , rozpinany, wełniany sweter + nieśmiertelne dżinsy.
W związku z tym , że jak donosi prasa: „Zima ciągle w natarciu” , „Zima nie odpuszcza” , „Na wiosnę będziemy musieli jeszcze poczekać” , życzę miłej zabawy z tweedem , jako , że jest to tkanina późno jesienno-zimowo-wczesno wiosenna.
Zdjęcia: trashness.com , gq.com , tsbmen.com
Czy waszym zdaniem taka kamizelka , to jest to "co każdy facet powinien mieć w szafie"?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz